meWhoisAdam

Adam Fuchs, syn Eugenii oraz Erwina. Kuzyn mojego dziadka, Augustyna Fuchsa.

Dla mnie historia Adama zaczyna się w momencie analizy testamentu mojego 2x pradziadka, Johanna Fuchsa. Johann zmarł w roku 1920 zostawiając rodzinę w dynamicznych czasach. Polska odzyskując niepodległość w roku 1918 była świadkiem wielu chaotycznych przemian. Przemiany te dotknęły moją rodzinę w różnym stopniu. Dobry temat na osobny wpis.

W zakładce meAmericaCalling opisałem krótką historię Erwina Fuchsa.

Podejmując temat Adama kołatały mi się w głowie różne myśli. Z jednej strony ojciec zostawia żonę i dziecko, szukając lepszego jutra w USA (1913). Czy aby lepsze jutro było powodem? Z drugiej strony, główny powód mojego głębszego zainteresowania, prawdopodobni potomkowie Adama. Na bazie zebranych materiałów potencjalni potomkowie Adama to jedyna możliwa, na tym poziomie oprócz mnie, linia męskich Fuchsów, żyjąca w Polsce.

Poszukiwania potomków Adama nabrały dynamiki przez zupełny przypadek. Otóż przeglądając zasoby w Wojskowym Biurze Historycznym natknąłem się na Adama z podaną datą i miejscem urodzenia oraz imieniem ojca. Był to Kraków i Erwin. W sukurs przyszedł spis mieszkańców Krakowa w którym nie tylko pojawił się Erwin ale też Skawinki oraz żona Eugenia. Dodatkowe potwierdzenie (akt urodzin Adama) przyszło z Archiwum Narodowego w Krakowie. Adam był już namierzony. Kolejnym etapem był USC i ustalenie daty i miejsca zgonu. Odnalezienie grobu i kontakt do Zarządu Cmentarzy Komunalnych w Krakowie były już formalnością.

We wrześniu 2019 nawiązałem kontakt z jedną z dwóch córek Adama. Nadzieja na odnalezienie męskiego potomka umarła 🙂

Poniżej kilka fotografii z tego spotkania.

Nie udało mi się ustalić powodów dla których Erwin wyemigrował. Pewne jest, że Adam starał się szukać ojca po WW2 przez Ambasadę ale bezskutecznie. Z przekazów rodzinnych wynika, że Erwin chciał ściągnąć rodzinę do USA chodź list od męża, Eugenia zniszczyła. Faktem jest, że Erwin w USA na przełomie 1915/1916 flirtował z przyszłą, drugą żoną, Władysławą Wnęk. Nawiązując kontakt z rodziną Erwina w USA otrzymałem kartki pocztowe jakie Erwin wysyłał do Władysławy.

Warte odnotowania jest, że w materiałach udostępnionych mi przez córkę Adama, odnalazłem datę aktu małżeństwa mojego prapradziadka Johanna ale niestety bez miejscowości. A jako ciekawostkę dodam, że przodkowie żony Adama przenikają się z moimi przodkami od strony mamy.